Enterprise Architect - spotkanie na szczycie
Enterprise Architect’a albo się kocha, albo nienawidzi. Dla analityka to zawsze trudna relacja – często jest to po prostu „małżeństwo z rozsądku”. Warto co jakiś czas się szkolić, poznawać nowinki i przede wszystkim spotykać się z innymi użytkownikami tego kolosa.
Dlatego też zdecydowałem się wziąć udział w konferencji zorganizowanej przez Enterprise Architect User Group (wielkie brawa dla Jackie i Iana Mitchell oraz Jacka Woynarowskiego) w gdańskim Starterze 24 maja 2019 roku. Agenda naładowana była tematami, o których warto dowiedzieć się więcej, porozmawiać, posłuchać zaawansowanych użytkowników. Trzeba było uważnie wybierać ścieżki aby stracić jak najmniej. Praktycznie każdy prowadzący wnosił wiele ciekawych wątków do mojego (jakże skromnego) pojmowania możliwości, jakie drzemią w słynnym „Enterprajsie”. W dyskusjach kuluarowych można było dać upust nieco swojej frustracji dotyczącej ułomności Architecta – skomplikowaniu, trudności w integracji z innymi systemami, publikacji i współpracy z klientem. Kilka dni po konferencji uruchomiłem EA, przejrzałem swoje modele i z ogromną pokorą wróciłem myślami do zagadnień podejmowanych przez prowadzących wykłady i warsztaty. Model systemu infrastruktury drogowej i wodnej w Holandii zaprezentowany przez Jana de Laifde czy model systemu planowania i zarządzania pracami budowlanymi i utrzymaniowymi zarządu dróg w Montrealu zaprojektowany i zaprezentowany przez Lidię Bontems. To było coś, co zrobiło wrażenie absolutnie na wszystkich uczestnikach spotkania. Utemperowało ego, pokazało miejsce w szeregu oraz ogrom możliwości, które czekają na odkrycie w EA.
Z pewną zazdrością myślałem o kolegach i koleżankach po fachu, którzy włożyli ogromny wysiłek w przybliżenie możliwości tego narzędzia szerszemu niż tylko analitycy biznesowi i systemowi gronu. Na konferencji poznałem interesujące „dodatki” umożliwiające proste generowanie dokumentów (polecam eaDocX) oraz współpracę z klientem, prezentację, dyskusję i proces akceptacji analizy dzięki webowemu narzędziu Prolaborate. Można efektywnie pracować z EA, można dzielić się z klientem w atrakcyjny i prosty sposób wynikami swojej pracy – co zresztą bardzo cieszy. Cieszy również konstruktywna krytyka wielu elementów, które ciągle czekają na usprawnienia. Nawet u obecnych na konferencji partnerów Sparx-a wyraźny był brak czołobitności i zdroworozsądkowe podejście. EA to trudne narzędzie. Lata praktyki i wytrwałość pozwala na wydobycie z niego ogromnych możliwości dla każdego analityka. Niezależnie czy pracuje w tradycyjnych czy zwinnych projektach.
Enterprise Architect nigdy nie będzie moim ulubionym narzędziem. Muszę jednak przyznać, że spotkania takie jak to, w Gdańsku, pozwalają mi na oswojenie się z tym programem i zachęcają do jego użytkowania. Z całą pewnością przełoży się na satysfakcjonującą współpracę z klientami.
Dla mniej wtajemniczonych: Enterprise Architect jest narzędziem typu CASE (Computer Aided Software Engineering) służącym do modelowania, specyfikowania i dokumentowania systemów IT. Oprogramowanie tworzone przez Sparx Systems od 19 lat wspiera ogromną ilość standardów modelowania m.in. UML, BPMN, SySML, ArchiMate itp., usprawniając pracę analityków, developerów i tzw. „biznesu”.