Jak wykryć ukryte koszty w projektach IT i przejąć nad nimi kontrolę?

Michał
Michał Wojeciechowski
September 25, 2025 | Business Insights

Według analizy Stripe, programiści poświęcają nawet 42% swojego czasu pracy na obsługę długu technicznego, co w skali globalnej generuje straty sięgające blisko 85 miliardów dolarów rocznie. Ten ukryty, lecz w pełni wymierny koszt, jest tylko jednym z wielu czynników, które sprawiają, że efektywna kontrola budżetu w projektach IT pozostaje kluczowym wyzwaniem dla współczesnego biznesu. W tym artykule przeanalizujemy przyczyny tego stanu rzeczy, porównamy modele współpracy z dostawcami oraz przedstawimy strategiczne i taktyczne metody optymalizacji kosztów na każdym etapie cyklu życia produktu.

Kluczowe Informacje

  • Skala wyzwania: Według danych z raportu CHAOS, zaledwie 31% projektów IT kończy się pełnym sukcesem. Aż 50% przekracza budżet lub harmonogram, a 19% zostaje anulowanych przed ukończeniem.
  • Koszt błędów: Błąd w wymaganiach, wykryty dopiero na etapie testów lub po wdrożeniu, jest od 15 do 20 razy droższy w naprawie niż ten zidentyfikowany w fazie analitycznej.
  • Efektywność chmury: W 2024 roku nieefektywne wykorzystanie zasobów chmurowych na świecie osiągnęło wartość 225,9 miliarda dolarów, co stanowiło około 32% całkowitych wydatków na infrastrukturę tego typu.
  • Wpływ długu technicznego: Badania Forrester wskazują, że obsługa długu technicznego może pochłaniać od 10% do 20% budżetu przeznaczonego na rozwój nowych produktów.
  • Pełzający zakres: Niekontrolowane rozszerzanie zakresu projektu (tzw. scope creep) jest główną przyczyną przekroczenia budżetu w 62% przypadków.

Dlaczego budżety w IT wciąż wymykają się spod kontroli?

Pomimo dekad postępu technologicznego, jedno pytanie w biznesie pozostaje niezmiennie aktualne: dlaczego tak wiele projektów informatycznych wciąż przekracza założony budżet i harmonogram? Raport Standish Group, znany jako CHAOS Report, już w 1994 roku ujawnił, że zaledwie 16,2% projektów IT kończyło się sukcesem, definiowanym jako dostarczenie produktu na czas, w ramach budżetu i z pełnym zakresem funkcjonalności.

Aż 52,7% projektów autorzy raportu określili jako „zagrożone” (challenged), czyli przekraczające budżet, harmonogram lub dostarczające okrojoną funkcjonalność. Pozostałe 31,1% przypadków skategoryzowano jako całkowitą porażkę.

Można by sądzić, że przez lata nauczyliśmy się skuteczniej zarządzać projektami. Jednak nowsze dane z 2020 roku, choć wskazują na pewną poprawę (odsetek sukcesów wzrósł do 31%), pokazują, że wciąż 69% projektów albo kończy się niepowodzeniem, albo boryka się z poważnymi problemami. Statystyki te jednoznacznie dowodzą, że kłopot z kontrolą kosztów jest zjawiskiem trwałym i systemowym.

Konsekwencje takiego stanu rzeczy są dotkliwe. Badanie Accenture Capital Projects z 2024 roku wykazało, że 66% organizacji nie osiąga swoich celów projektowych, a średnie przekroczenie kosztów w tych przypadkach sięga 29%. Wskazuje to na fundamentalną potrzebę zmiany myślenia o optymalizacji – nie jako o reaktywnym cięciu wydatków, lecz o strategicznym zarządzaniu wartością w trakcie całego cyklu życia projektu. 

Koszty projektów IT

Anatomia kosztów w nowoczesnym projekcie IT

Koszty w projektach IT to znacznie więcej niż tylko pensje programistów. Składają się na złożoną strukturę, w której wiele elementów ma charakter ukryty i długoterminowy.

Koszt zespołu

Pozycja ta obejmuje nie tylko wynagrodzenia zależne od poziomu doświadczenia (seniority), ale również ukryte koszty związane z rotacją pracowników, która generuje znaczące opóźnienia i dodatkowe wydatki. Utrata wiedzy projektowej oraz czas potrzebny na wdrożenie nowych członków zespołu to realne straty finansowe.

Jak wykazał Frederick Brooks w swojej  pracy The Mythical Man-Month, dodawanie nowych osób do już opóźnionego projektu często prowadzi do dalszych opóźnień. Ta zasada, choć sformułowana w erze komputerów typu mainframe, w dobie pracy zdalnej i rozproszonych zespołów jest jeszcze bardziej aktualna niż kiedykolwiek wcześniej.

Infrastruktura i narzędzia

Gdy chmura obliczeniowa stała się standardem, zarządzanie jej kosztami nabrało jeszcze większego znaczenia. Raport McKinsey Technology Trends Outlook 2025 podkreśla, że gwałtowny wzrost zapotrzebowania na moc obliczeniową, napędzany przez  szybki rozwój AI, dodatkowo obciąża infrastrukturę centrów danych oraz sieci energetycznych.

Jak nietrudno się domyślić, bezpośrednio przekłada się to na wzrost kosztów operacyjnych firm. Zarządzanie wydatkami na AI/ML należy dziś do najważniejszych priorytetów dla zespołów finansowych w IT. Do tego dochodzą koszty licencji na oprogramowanie, narzędzi DevOps oraz platform CI/CD. Jak podaje Capaciteam, w zależności od złożoności projektu, tego typu wydatki mogą stanowić od 10–15% budżetu ( przy prostym projekcie) do nawet 25–30% przy wykorzystaniu zaawansowanych, specjalistycznych technologii.

Regulacje i integracje: koszty, których nie można pominąć

Od samego początku należy uwzględnić koszty związane z zapewnieniem bezpieczeństwa, zgodności z regulacjami o ochronie danych (jak RODO) oraz audytami. Zaniedbanie tych aspektów może prowadzić do kar finansowych i strat wizerunkowych, które wielokrotnie przewyższają początkowe oszczędności. Podobnie było z wdrożeniem dyrektywy PSD2 – choć przyniosło ono korzyści rynkowe, dla większości banków oznaczało, że koszty implementacji znacząco przewyższyły uzyskane przychody.

Jakość wymagań

Badania przeprowadzone przez Steve’a McConnella pokazują, że błąd w wymaganiach, którego naprawa jest 15–20 razy droższa, jeśli zostanie wykryty dopiero w fazie testów. Potwierdzają to analizy McKinsey, wskazujące, że średnie przekroczenie budżetu w projektach IT wynosi 66% i często jest bezpośrednim skutkiem słabo zdefiniowanych wymagań.

Co więcej, modelowanie oparte na danych empirycznych, przedstawione przez Wobe Systems, dowodzi, że poprawa jakości wymagań o zaledwie 10% w projekcie o wartości pół miliona euro może przynieść oszczędności rzędu 72 000 euro.

Dług technologiczny i TCO

Wybór taniej, ale nieelastycznej technologii może prowadzić do uzależnienia od jednego dostawcy (vendor lock-in) oraz narastania długu technicznego. Koncepcja ta, rozwinięta przez Martina Fowlera, porównuje kompromisy w zakresie jakości kodu do niespłaconego kredytu.

Z czasem dług narasta i generuje „odsetki” w postaci spowolnienia prac rozwojowych, które każdego dnia po cichu konsumują budżet przeznaczony na innowacje. Z tego powodu koszt początkowy projektu to często tylko wierzchołek góry lodowej, a prawdziwy obraz finansowy daje dopiero analiza TCO.

Obszary krytyczne: co winduje cenę projektu?

Ostateczny koszt projektu jest wypadkową kilku kluczowych czynników, których wpływ można oszacować na podstawie realiów rynkowych.

  • Zakres i złożoność: Według danych Cleveroad, projekty o wysokiej złożoności, wymagające zaawansowanej architektury (np. mikroserwisowej), mogą kosztować od 50 000 do 150 000 USD więcej już na samym etapie projektowania.
  • Integracje systemów: Koszt integracji z istniejącymi systemami (CRM, ERP) może wahać się od15 000 do ponad 75 000 USD, w zależności od ich liczby i stopnia skomplikowania. Globalny rynek integracji aplikacji, wyceniony przez Market Research Future na 23,25 mld USD w 2024 roku, ma wzrosnąć do 45,25 mld USD do roku 2034.
  • Testy i zapewnienie jakości (QA): Działania QA pochłaniają znaczącą część budżetu. Badania Lotus QA wskazują, że jest to od 15% do 25%, przy średniej na poziomie 23%. Koszty poszczególnych rodzajów testów mogą się znacznie różnić: od 3 000 USD za podstawowe testy funkcjonalne do ponad 50 000 USD za kompleksowe audyty bezpieczeństwa, jak szacuje Morsoftware.
  • Opóźnienia: Każdy dzień opóźnienia generuje wymierne straty. W przypadku dużego projektu o wartości 50 mln USD, średnie opóźnienie rzędu 30% może przełożyć się na stratę blisko 15 mln USD, jak wylicza Ingeniva
  • Czynniki zewnętrzne (regulacje): Wprowadzenie regulacji takich jak RODO miało bezpośredni wpływ na koszty. Firmy objęte dyrektywą, jak podaje CEPR, odnotowały średni spadek zysków o 8%, głównie z powodu wydatków na zapewnienie zgodności. Dane PwC wskazują, że dla niektórych organizacji koszty te mogą przekraczać 10 milionów euro rocznie. Podobny mechanizm zadziałał przy wdrożeniu dyrektywy PSD2, która – jak analizuje Payneteasy – dla większości banków przełożyła się na sytuację, w której koszty implementacji przewyższyły osiągnięte zyski.

Jak dopasować model współpracy do strategii projektu?

Wybór modelu współpracy to jedna z najważniejszych  decyzji, która determinuje losy całego projektu. Nie jest to jedynie kwestia formalnej umowy, lecz świadomy wybór filozofii pracy, która kształtuje strukturę kosztów, podział ryzyka i elastyczność całego przedsięwzięcia.

Model Fixed Price: czy pozorne bezpieczeństwo stałej ceny się opłaca?

W modelu Fixed Price (stała cena) zakres, harmonogram i całkowity koszt projektu są precyzyjnie zdefiniowane i uzgodnione z góry. Takie podejście oferuje najwyższy stopień przewidywalności budżetowej, co czyni je atrakcyjnym dla organizacji o rygorystycznym podejściu do planowania finansowego. Sprawdza się ono najlepiej w przypadku niewielkich, projektów, takich jak budowa produktu o minimalnej funkcjonalności (MVP).

Jego podstawowym ograniczeniem jest brak elastyczności – każda zmiana wymaga czasochłonnych i kosztownych negocjacji. Według danych z raportu PMI Pulse z 2024 roku, aż 31% kontraktów typu Fixed Price generuje dodatkowe, nieprzewidziane koszty.

Co więcej, w tym modelu całe ryzyko związane z niedoszacowaniem pracochłonności spoczywa na dostawcy. Może to prowadzić do dwóch negatywnych zjawisk: dostawca albo zawyża pierwotną wycenę, aby stworzyć bufor bezpieczeństwa, albo w trakcie realizacji obniża jakość prac, aby zmieścić się w budżecie.

Model Time & Material: elastyczna odpowiedź na niepewność

Co zrobić, gdy zakres projektu jest trudny do precyzyjnego zdefiniowania na starcie? Właśnie w takich sytuacjach najlepiej sprawdza się model Time & Material (T&M), w którym klient płaci za faktycznie przepracowany czas zespołu oraz za zużyte zasoby. Model ten przenosi większość ryzyka finansowego na klienta, ale w zamian oferuje maksymalną elastyczność. W naturalny sposób wpisuje się w metodyki zwinne (Agile), gdzie zakres projektu ewoluuje w odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe.

Największą zaletą T&M jest możliwość szybkiego rozpoczęcia projektu bez konieczności tworzenia wyczerpującej, wielomiesięcznej specyfikacji. Zespół może od razu rozpocząć pracę nad najważniejszymi funkcjonalnościami, a szczegóły kolejnych etapów doprecyzowywać w toku prac. Daje to klientowi pełną kontrolę nad priorytetami. Wadą jest natomiast mniejsza przewidywalność ostatecznego budżetu. Aby skutecznie kontrolować koszty, model ten wymaga od klienta aktywnego uczestnictwa w projekcie, w tym regularnego monitorowania postępów, zarządzania listą zadań (backlogiem) i bieżącego podejmowania decyzji dotyczących zakresu.

Model Dedicated Team: partnerstwo obliczone na długi dystans

Model Dedicated Team to forma współpracy, w której klient angażuje na wyłączność cały zespół specjalistów, funkcjonujący jako integralne rozszerzenie jego własnej organizacji. Jest to podejście wybierane najczęściej w przypadku długoterminowego rozwoju produktów, gdzie kluczowe znaczenie mają ciągłość operacyjna i retencja wiedzy projektowej.

Zaletą tego rozwiązania jest możliwość budowania strategicznego partnerstwa. Dzięki temu zespół z czasem dogłębnie poznaje produkt, specyfikę biznesu i kulturę organizacyjną klienta, co przekłada się na wyższą jakość rozwiązań i krótszy czas time-to-market. Model ten zapewnia stabilność i przewidywalność kosztów w ujęciu miesięcznym. 

Modele hybrydowe: w poszukiwaniu złotego środka

W odpowiedzi na złożoność współczesnych projektów rośnie popularność modeli hybrydowych, które łączą cechy różnych podejść. Według danych PMI, ich wykorzystanie w ostatnich latach wzrosło o 57%.

  • Capped T&M: Model Time & Material z ustalonym górnym limitem budżetu (cap), który łączy elastyczność T&M ze wzmocnioną kontrolą kosztów.
  • Milestone-based Pricing: Model, w którym płatności są powiązane z osiągnięciem konkretnych, precyzyjnie zdefiniowanych celów (kamieni milowych) w projekcie.
  • Outcome-based Pricing: wynagrodzenie dostawcy jest częściowo lub w całości uzależnione od osiągnięcia konkretnych wyników biznesowych przez klienta.

Faza planowania: gdzie zapadają kluczowe decyzje o kosztach

Największe możliwości optymalizacji kosztów pojawiają się na długo przed napisaniem pierwszej linijki kodu. Faza planowania, choć często niedoceniana, jest etapem o fundamentalnym znaczeniu dla budżetu. Świadome zaangażowanie klienta w tym procesie znacząco ogranicza ryzyko i pozwala przejąć kontrolę nad wydatkami.

Początkowa analiza

Działania takie jak warsztaty produktowe (product discovery) czy dogłębna analiza biznesowa nie są “kosztami przedprojektowymi”, lecz inwestycjami o niezwykle wysokiej stopie zwrotu. To właśnie na tym etapie można zabezpieczyć się przed głównymi przyczynami porażek. Każda godzina poświęcona na precyzyjne zdefiniowanie problemu biznesowego pozwala zaoszczędzić dziesiątki godzin pracy programistów. 

MVP jako narzędzie dyscypliny budżetowej

Jedną z najskuteczniejszych strategii jest świadome ograniczenie początkowego zakresu projektu do absolutnego minimum (MVP). Takie podejście nie tylko obniża koszty wejścia, ale także przyspiesza wprowadzenie produktu na rynek, pozwalając zebrać feedback od realnych użytkowników, zanim zostaną zainwestowane znaczne środki w rozwój mniej istotnych funkcji.

Rola Product Ownera i jasny proces decyzyjny

Niejasność i opóźnienia w procesie decyzyjnym generują wymierne straty. Każdy dzień, w którym zespół deweloperski czeka na decyzję lub otrzymuje sprzeczne komunikaty, to bezpowrotnie stracony czas i pieniądze. Kluczowe jest wyznaczenie jednej osoby, która pełni rolę Właściciela Produktu (Product Owner). Osoba ta jest ostateczną instancją, która podejmuje decyzje w kwestiach zakresu i priorytetów.

Perspektywa TCO

Decyzje o techstacku podejmowane w fazie planowania muszą uwzględniać TCO, a nie tylko kosztu wdrożenia. Wybór technologii, która jest tania na starcie, może okazać się niezwykle kosztowna w utrzymaniu i skalowaniu. Należy świadomie analizować takie czynniki jak: dostępność specjalistów na rynku, dojrzałość ekosystemu, koszty licencyjne oraz ryzyko uzależnienia od jednego dostawcy (vendor lock-in).

Czym jest sukces? Definicja oparta na metrykach

Projekt bez jasno zdefiniowanych kluczowych wskaźników efektywności (KPI) jest narażony na niekontrolowany wzrost kosztów. Zamiast definiować sukces jako „dostarczenie systemu CRM”, należy wyznaczyć mierzalny cel biznesowy, na przykład „skrócenie średniego cyklu sprzedaży o 10%”. Taka definicja zapobiega występowania scope creep i chroni przed budowaniem funkcji, które nie przekładają się na realne wyniki finansowe.

Faza realizacji: jak optymalizować koszty w trakcie projektu?

Nawet najlepszy plan wymaga żelaznej dyscypliny na etapie realizacji. Największym wrogiem jest wspomniany scope creep – według raportu PMI, aż 50% projektów doświadcza tego zjawiska, które w 62% przypadków jest główną przyczyną przekroczenia budżetu.

Automatyzacja i kultura jakości

Zasada jest bardzo prosta: im szybciej wykryjemy błąd, tym niższy będzie koszt jego naprawy. Ciągłe monitorowanie postępów i zbieranie informacji zwrotnych to kluczowe zadania. Równie ważne jest wdrożenie procesów CI/CD (Continuous Integration/Continuous Deployment), które automatyzują testowanie oraz wdrażanie zmian, pozwalając na wczesne wykrywanie błędów.

Metryki DORA jako wskaźnik kondycji projektu

Badania przeprowadzone przez DevOps Research and Assessment (DORA) zidentyfikowały cztery kluczowe metryki, które działają jak system wczesnego ostrzegania. Są to: częstotliwość wdrożeń, czas realizacji zmiany, wskaźnik nieudanych zmian oraz średni czas przywrócenia usługi. Mają one bezpośrednie przełożenie na koszty.

Zespoły o niskiej wydajności notują wskaźnik nieudanych zmian na poziomie 46-60% i potrzebują od tygodnia do miesiąca na przywrócenie usługi po awarii. Dla porównania, najlepsze zespoły utrzymują ten wskaźnik poniżej 15%, przywracając usługi w czasie krótszym niż godzina.

FinOps, czyli zarządzanie kosztami w chmurze

Według raportu State of FinOps 2025, nieefektywne zarządzanie zasobami chmurowymi w 2024 roku wygenerowało koszty na poziomie 225,9 miliarda dolarów. Kluczowe praktyki FinOps to m.in. right-sizing (dopasowywanie mocy obliczeniowej do realnego obciążenia) oraz optymalizacja stawek – długoterminowe zobowiązania mogą przynieść oszczędności sięgające nawet 72%. Warto podkreślić, że praktyki DevOps i FinOps są ze sobą nierozerwalnie związane – dojrzałość w obszarze DevOps jest warunkiem skutecznego wdrożenia FinOps.

jak optymalizować koszty w trakcie projektu

Etap po wdrożeniu: gdy kończy się projekt, a zaczynają prawdziwe koszty

To właśnie na etapie utrzymania materializują się wszystkie ukryte koszty i zobowiązania zaciągnięte we wcześniejszych fazach projektu.

Ukryte koszty utrzymania

W perspektywie TCO, koszty utrzymania często znacznie przewyższają koszty początkowego wdrożenia. Analizy Capersa Jonesa wskazują, że niemal 50 centów z każdego dolara wydanego na system w ciągu 25 lat przeznaczane jest na znajdowanie i naprawianie błędów. Utrzymanie starszych systemów (legacy) może pochłaniać nawet 55% całego budżetu IT.

Dług technologiczny i jego realny wpływ na biznes

Dług technologiczny, czyli ukryty koszt przyszłych przeróbek wynikający z doraźnych kompromisów, jest jednym z największych obciążeń finansowych w IT. Raport Stripe szacuje, że deweloperzy poświęcają 42% swojego czasu pracy na obsługę długu technicznego, co globalnie przekłada się na stratę 85 miliardów dolarów rocznie.

Z raportu wynika, że od 10% do 20% budżetu przeznaczanego na nowe produkty jest w rzeczywistości pochłaniane przez problemy z istniejącym długiem. Ignorowanie tego zjawiska prowadzi do sytuacji, w której system staje się tak kosztowny w utrzymaniu, że  hamuje wszelkie innowacje.

etap po wdrożeniu

Podsumowanie: zmiana perspektywy z kosztu na inwestycję

Efektywna optymalizacja kosztów w IT wymaga fundamentalnej zmiany perspektywy. Prawdziwym celem nie jest minimalizacja wydatków, lecz maksymalizacja zwrotu z każdej zainwestowanej złotówki.

Poważnym zagrożeniem dla rentowności projektów technologicznych jest dług technologiczny – ukryty koszt, będący konsekwencją wielu kompromisów. Skutecznym rozwiązaniem jest świadome zarządzanie jakością na każdym etapie projektu. Istotna rola w tym procesie przypada kadrze zarządzającej, której zadaniem jest aktywne zaangażowanie w fazę planowania.

To właśnie na tym wczesnym etapie, poprzez precyzyjne zdefiniowanie wymagań biznesowych, zyskujemy efektywne narzędzie do kontroli budżetu. Taka staranność minimalizuje ryzyko kosztownych przeróbek i znacząco zwiększa szansę, że finalny produkt dostarczy organizacji realną, wymierną wartość.

Artykuły na tym blogu tworzy zespół ekspertów specjalizujących się w AI, rozwoju aplikacji webowych i mobilnych, doradztwie technicznym oraz projektowaniu produktów cyfrowych. Naszym celem nie jest marketing, a dostarczanie wartościowych materiałów edukacyjnych.

Chcesz poznać nas lepiej? Dowiedz się, co nas wyróżnia.