#TeamSpeednet: Mariusz, webmaster i największe wsparcie marketingu
Moim kolejnym rozmówcą jest Mariusz, webmaster w naszym zespole. Mariusz jest webmasterem i naszym firmowym super hero. Zapraszam do zapoznania się z wywiadem, w którym zdradza tajniki swojej pracy.
Cześć Mariusz, cieszę się, że znalazłeś chwilę, żeby ze mną porozmawiać! Zacznijmy od najprostszego pytania. Jak długo pracujesz w Speednet i czym konkretnie się zajmujesz jako webmaster?
Mariusz: Pracuje w Speednet już 11 lat, szczerze mówiąc nie wiem, kiedy to zleciało. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem pracy tutaj, przez około pół roku byłem na outsourcingu, później dołączyłem do #TeamSpeednet i tak zostało. Ale skoro jestem tu już tyle czasu, chyba o czymś to świadczy. 😉 Na co dzień zajmuję się rozwojem części frontendowej aplikacji webowych. Przenoszę makiety, które otrzymujemy od zespołu UX, na kod HTML, który implementujemy bezpośrednio w aplikacji, dzieląc na komponenty, w skład których wchodzi odpowiednia struktura HTML oraz style z uwzględnieniem responsywności. Od jakiegoś czasu uwzględniam również dostosowanie do standardu WCAG.
Rozumiem, a jak długo jesteś w branży? Czy widzisz jakieś drastyczne zmiany na przestrzeni tych lat? Może jesteś w stanie nakreślić plusy i minusy?
Mariusz: W branży jestem prawie tak samo długo jak pracuje w Speednet. W zasadzie jest to moja pierwsza poważna praca. Nie liczę tutaj staży, które miałem możliwość odbyć wcześniej. Jeśli pytasz o zmiany, to ciężko jest mi się odnieść do całej branży. Zdecydowanie mogę powiedzieć coś więcej na temat tego, jak to wygląda w mojej pracy. Dzięki postępowi technologicznemu i rosnącej świadomości, proces tworzenia i zarządzania stronami stał się znacznie łatwiejszy i bardziej efektywny. Jednym z takich czynników jest rozwój przeglądarek, co pozwala nam tworzyć strony bardziej zaawansowane i interaktywne. Łatwiej jest też przygotować layouty. Kolejnym aspektem są nowe narzędzia, chociażby takie z których korzystają UX, dzięki którym jest nam łatwiej przenieść ich wizję na kod. Aktualnie nie jestem w stanie wskazać minusów, porównując okres, kiedy zaczynałem do teraźniejszości.
Super, a gdybyś miał dać jedną radę osobie, która dopiero chce wejść do branży, co by to było?
Mariusz: Przede wszystkim dużo pytać. Bez względu na branżę, komunikacja jest kluczowym elementem, który może znacząco ułatwić życie i zaoszczędzić wiele cennego czasu. Dzięki rozmowie z inną osobą, możesz zyskać nowe, zupełnie inne spojrzenie na konkretną kwestię.
Myślę, że jest to cenna rada dla wszystkich. Chciałabym poruszyć kolejny temat. Jesteśmy chwilę po wydaniu nowej strony Speednet.pl wiem, że to nie jest Twój pierwszy raz przy pracy nad zmianami nad naszą stroną jako webmaster. Opowiesz mi o tym, jak wyglądała praca z Twojej perspektywy?
Mariusz: Najnowsza wersja, którą właśnie udostępniliśmy, to już trzecia, przy której pracowałem i porównanie ich może być trudne. Te wszystkie strony powstawały na przestrzeni paru lat, więc podejście i rozwiązania bardzo się zmieniły. Każde z rozwiązań miało plusy i minusy. Pierwsza opierała się na statycznych stronach, dzięki czemu była lekka i szybko się ładowała. W kolejnych wersjach ze względu na bardziej rozbudowane treści takie rozwiązanie by się nie sprawdziło i wybór padł na jeden z CMS-ów. Druga wersja strony zawierała wiele atrakcyjnych elementów graficznych, co dawało bardzo ciekawy estetyczny efekt. Natomiast ostatnia wersja strony została po raz kolejny odświeżona, co jest zasługą naszego zespołu UX. Dążyliśmy do rozwiązania, które w jak najprostszy sposób pozwoli zarządzać treścią bez konieczności angażowania developera, co jest niewątpliwą zaletą.
No dobrze, ale chyba nie samą stroną firmy człowiek żyje? Opowiesz o jakimś projekcie, który najlepiej wspominasz?
Mariusz: Przez ten czas przeszedłem przez sporo projektów, można powiedzieć, że jako webmaster od początku jestem związany z projektami Onet.pl i w dużej mierze ze stroną firmową. W obu projektach spędziłem sporo czasu, czuję się w nich dobrze i co najważniejsze pozwalają na ciągły rozwój. Na samym początku, nie pracowałem przy samej poczcie Onet.pl, tylko przy tworzeniu Sympatii Plus. Dla tych osób, które nie kojarzą Sympatii.pl – mała ciekawostka. Był to pierwszy portal randkowy w Polsce, który powstał w 2002 roku.
Właśnie, Sympatia.pl – nawet w naszym firmowym teleturnieju pojawiło się pytanie o ten portal a skoro mówimy już o naszych firmowych imprezach, to nie mogę nie wspomnieć o tym, że na ostatniej imprezie świątecznej dostałeś nagrodę Speednet.pl SUPER HERO. Była to nagroda za bohatera roku, który na ma nienaganne maniery i potrafi rozwiązać każdy problem. Czy możesz mi zdradzić jaki jest Twój sekret?
Mariusz: Przyznam, że byłem zaskoczony wyróżnieniem. Nie uważam, że jestem w stanie rozwiązać każdy problem samodzielnie – równie często potrzebuję wsparcia w różnych kwestiach. Jak już wcześniej wspomniałem, warto zadawać pytania i rozmawiać z innymi ludźmi. Kiedy nie znam odpowiedzi, rozmawiam z teamem, ale jednocześnie chętnie też odpowiadam na ich pytania. Często, gdy ktoś świeżo spojrzy na konkretny temat, rozwiązania same się pojawiają. Szczerze, nie czuję się super hero, po prostu staram się rozwiązać problemy. Niemniej samo wyróżnienie jest bardzo miłe.
No dobrze, a jak motywujesz się do pracy jako webmaster na takim poziomie?
Mariusz: Trudne pytanie… Chyba już tak mam. Próbuję tak zaplanować pracę jako webmaster, aby w danym czasie w miarę możliwości skoncentrować się na jednym zadaniu. Poza tym staram się realizować wszystko, na takim poziomie, by być zadowolonym z efektów nawet po upływie dłuższego czasu, co nie zawsze jest łatwe.
Rozumiem, wiem, że prócz firmowych projektów angażujesz się również w różnego rodzaju inicjatywy. Wygrałeś w tym sezonie firmową Formułę 1, skąd wziął się pomysł na takie rozgrywki?
Mariusz: Speednet wspiera wiele inicjatyw i zainteresowań. Nie pamiętam jaki dokładnie był początek rozgrywek F1, jednak od początku byłem chętny na udział w wirtualnych wyścigach. Gdy zebrali się chętni, ustaliliśmy reguły, które nieznacznie ewoluowały między sezonami. W 2020 roku ruszyliśmy z pierwszym sezonem #SpeednetGrandPrix i kontynuujemy tę inicjatywę do dziś. Niedawno zakończyliśmy trzeci sezon.
Opowiesz coś więcej o tych rozgrywkach? Czy Formuła 1 jest twoim hobby?
Mariusz: Tak, jak najbardziej. Sezon rozpoczynamy od ustalenia kalendarza, raz w tygodniu spotykamy się wirtualnie, aby rozegrać Grand Prix, które zajmuje około pół godziny. Na koniec rozgrywek organizujemy wyjście integracyjne, do tej pory były to gokarty. Na zakończenie ostatniego sezonu nagrodą dodatkową było losowanie zestawu Lego Technic. W losowaniu dopisało mi szczęście i zestaw będący repliką bolidu F1 zespołu McLaren trafił do mojej kolekcji, w której jest już sporo zestawów, głównie z serii Technic, Speed Champions oraz modularów.
Ale wracając jeszcze do tematu Formuły 1, w zeszłym roku wśród uczestników ligi pojawił się pomysł wyjazdu na Grand Prix, wybór padł na Węgry i tor Hungaroring. Sądzę, że warto zobaczyć wyścig na żywo, emocje i atmosfera są niesamowite, poza tym można zobaczyć całą otoczkę niewidoczną w relacjach. Myślę, że samemu trudniej byłoby się zdecydować na taki wyjazd, ale z taką ekipą to już sama przyjemność.